Możesz się przytulić, ale żeby nikt nie zauważył...
No właśnie. Przy wejściu do muzeum widnieje sporej wielkości ostrzeżenie: NIE DOTYKAĆ EKSPONATÓW. Nic dziwnego, To tylko postacie z wosku. Mogą od ciepłej ręki nieco się roztopić lub uszkodzić.
Udając się do tego muzeum, obowiązkowo należy być wyposażonym w przyrząd do robienia zdjęć. Samo przejście i przegląd postaci znajdujących się w poszczególnych miejscach, może szybko się ulotnić z pamięci. Mając dowód w postaci zdjęcia, po latach przypomni ono o pobycie wśród znanych postaci, choć nie żywych lecz podobnych do oryginałów. Tak dla potomnych chociażby.
Zdecydowana większość znajdujących się tutaj figur, jest w 100% rozpoznawalna. Można mieć do kilku postaci małe zastrzeżenia, ale w ogóle jest w porządku, choć "szału nie ma" a cena wstępu jest wysoka.