jesteśmy u pani Marii Walewskiej - w pałacowej komnacie, tu musi i jest "pałacowo" - choć przez chwilę "po pańsku", w innej epoce, w innym świecie. Po rozwodzie (Marywil)

jesteśmy u pani Marii Walewskiej - w pałacowej komnacie, tu musi i jest "pałacowo" - choć przez chwilę "po pańsku", w innej epoce, w innym świecie. Po rozwodzie pani hr. Walewska wyjechała do Paryża, tam 7.09.1816r. wyszła za mąż, z mężem hrabią Filipem-Antonim d'Ornano zamieszkała w Liege, urodziła mu syna Rudolfa Augusta. Zmarła zaledwie rok po ślubie, przyczyną była kamica nerkowa. Miała zaledwie 31 lat.

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego materiału - bądź pierwszy!

Materiały użytkownika